wtorek, 29 stycznia 2013

Szczur, jak na zwierze przystało...

Jak mnie wkurwia, jak z polskiej mównicy sejmowej padają słowa, w których jestem zrównywana z gównem, a część "kochanych posłów" najchętniej wcisnęłaby mi butem do gardła swoje "prawdy", lub, gdyby powyższe się nie udało, przeprowadziłaby egzekucję za pomocą dwóch metrów sznura.

Po wypowiedziach posłanki Pawłowicz zastanawiam się, jakim cudem nie szczekam na łańcuchu przed domem! Bo jak to tak? W końcu żyję w KONKUBINACIE! Buuu! Tym złym, przeklętym związku, co to niby ma na celu jedynie zaspokajać potrzeby seksualne, bo w końcu na jakiekolwiek uczucia potrzebuję zgody państwa, posłów i biskupa! I to z mężczyzną, który jest dość sporo starszy ode mnie, czyli, kurewstwo, sponsoring i chuj wie co jeszcze!
Jeszcze gorzej! Ja, wstrętny, bezuczuciowy, hedonistycznz, blablabla... wykolejeniec, spotykałam się z osobą, będącą tej samej płci, co ja! Matkoboskoczęstochwsko! Zdrada stanu!
Co więcej - pragnienie powiększenia tego, co śmiem nazywać rodziną, jest mi obce. Zamierzam do końca życia być tym potworem, który biologiczno-społecznych powinności nie spełni, mimo, że narząd do tego posiada, i to w pełni sprawny.
Na dodatek jeszcze, co najgorsze, mam szczerze i głęboko w poważaniu jakąkolwiek identyfikację płciową, szczególnie, jeśli ma być mi wciskana jako szereg ról społecznych i powinności, nakazem takiego, a nie innego wyglądu, postępowania, pociągu seksualnego, pracy zawodowej i bycia dumnym z tego, że potrzebuję tamponów i mam na co założyć stanik.
Szczególnie, że te wszystkie role, powinności i narzucone wartości są mi równie obojętne, jak to, jakie posiadam narządy płciowe.

ZEZWIERZĘCENIE MAKSYMALNE!

No cóż, kolejny powód, by Polskę jeszcze przez długi czas traktować jako kurort urlopowy - nie mam ochoty siedzieć zamknięta w cztereś ścianach, traktowana przez władze, jako człowiek gorszej kategorii, czy zamiatana, jak śmieć, pod dywan.

15 komentarzy:

  1. Ojejciu,ale się wkurzyłaś!!!!!No i niech mi ktoś powie,że nami nie rządzą "DYKTATORZY"itd.itp.....Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, nikt Cie przeciez nie krzywdzi, zyjesz, jak chcesz i z kim chcesz... a to wszystko slowa, slowa, z jednej i z drugiej strony i tylko patrzec kto komu oczy wydrapie... i tak do konca swiata...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że przedstawiciel wybierany przez Naród, wypowiada się w taki sposób, że krew zalewa... żadnej kultury, obycia, cy umiejętnści prezentowania poglądów w taki sposób, by nikogo z błotem nie mieszać.
      Owszem, pani poseł nie wyskoczyła na mównicę z karabinem, ale jednak potraktowała część Narodu, który ma reprezentować, jak gówno. A to w polityce jakiegokolwiek kraju nie powinno miec miejsca.

      Usuń
  3. Niestety,Polska i jej przedstawiciele sa chyba pod tym wzgledem niereformowalni.A po uslyszeniu wypowiedzi Pawlowicz smiem twierdzic ze to ciemnogrod i to jest powodem do wstydu,to ze tacy ludzie nas reprezentuja,wypowiadaja sie w naszym imieniu,nie w moim sory,mnie nie jest po drodze z tym co sie w moim kraju wyrabia(choc juz od dawna w nim nie mieszkam,i allleluja)
    Coz musza byc ci madrzejsi i ci glupi,zeby byla rownowaga w przyrodzie,choc tu tez mam wrazenie ze zostala zachwiana.
    Trzymaj sie cieplo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też w Polsce nie ma... ale informacje się roznosza, a mi jest autentycznie wstyd, ze to coś, jest tej samej, co ja, Narodowości.

      Usuń
  4. Bardzo trudno jest żyć w takim społeczeństwie, które próbuje zrównywać wszystkich do jednego poziomu. Przecież już to przerabialiśmy, z tym że kiedyś od polityków wymagało się chociaż pewnej ogłady i podstaw kultury. Dziś nawet tego już nie są w stanie zaprezentować.
    To strasznie przykre, ale najważniejsze jest to, aby żyć po swojemu i spokojnie mówić: mam do tego prawo.
    I tylko chciałabym mieć kogo wybrać w kolejnych wyborach...
    Trzymaj się - też żyję zupełnie nie po bożemu, bo bez papierka, w dodatku jestem rozwódką :) Pełne potępienie!
    I jeszcze przyjaźnię się z gejami, uwielbiam ich i zamierzam dalej tak żyć.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chciała właśnie tej ogłady i kultury - bez obrażania i dzielenia na lepszych i gorszych przez polityków.
      Mogę zrozumieć, że ktoś mnie nie toleruje i znieść mojego postępowania, ale niech swoją opinię wyraża w sposób cywilizowany.

      I żyj tak, skoro Ci dobrze! :D

      Usuń
  5. Jaki to kraj ta nasza Polska bardzo ładnie pokazała Olga lipińska w jednym ze swoich Kabarecików
    A propos tytułowego "szczura" utwór nazywa się nomen omen "Szczur pod podłogą"
    Proszę posłuchaj słów, to jeden z moich ukochanych utworów
    Pozdrawiam

    http://www.youtube.com/watch?v=oDuR094k2ds

    OdpowiedzUsuń
  6. Zezwierzecenie? No ja sobie wypraszam takie obrazanie zwierzat. Zwierzeta w nosie maja kto, z im, gdzie, kiedy i jak. Lepsze od ludzi sa bardzo czesto. No pod warunkiem, ze akurat nie strzelaja focha i nie ignoruja nas dla zasady. Jak tam adopcja kotka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doszłam do tego, że kot bedzie. najprawdopodobniej, na wiosnę.

      Usuń
  7. Dlatego polecam nie oglądanie i nie słuchanie tych ludzi... ja omijam szerokim łukiem i czuję się znacznie zdrowsza!
    Mamy tyle ciekawych rzeczy do przeczytania :) tyle dobrych filmów do zobaczenia... szkoda życia na nich...


    Pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma co oglądać i słuchać ludzi zawsze im nie tak zapiszę i zaobserwuję blog

    http://agatka123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie, czasem szkoda, że takie nasze akty rozpaczy, w formie pisanej, na choćby - właśnie tak jak ty - na blogu, nie trafiają do "ludzi z góry", chociaż, nawet zapewne jakby trafiły... nie dotarło by. Mamy być bezwzględnie posłuszni ustanowionemu prawu, ok, ale to nie znaczy że jestem gorszy, można mnie pozbawiać bezpruderyjnie godności.
    Moja matka żyje takze w przekleństwie, była bita przez ojca, wyrzucana w nocy z domu za drzwi, po latach mądrzeje na tyle by się rozwieść. Teraz zgraja milutkich konserwatystów, ma czelność oceniać ją, jakkolwiek, wszędzie się to za nią ciągnie, nie jeden napawa się wyższością nad taką osobą. Wiadomo rodzina, naród, religia, ale to nie powód żeby ślepo się tymi zasadami kierować.
    Kiedy byłem chory na raka, kazano mi z Gliwic przyjechać do Katowic, pokazać się w ZUSie, czy przypadkiem nie ściemniam... chcieli sobie na mnie popatrzeć by wycenić na ile jestem sprawny. Co z tego, że byłem w trakcie ciężkiej chemioterapii, z okablowaniem, ledwo żywy.
    Jakby tak dłużej się zastanowić, dochodzę do wniosku, że nienawidzę ludzi. Banda skretyniałych ćwoków, wybierający jeszcze większych ćwoków.
    Ale ja wolę się nie wypowiadać, bo się nie znam :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń