czwartek, 28 lutego 2013

Przekręć się!

Huczy telewizja o aferze z końskim mięsem w jedzeniu.
- Końskie mięso w zupach z puszki, ravioli...
- Paluszkach rybnych...

Powiedzenie zjeść konia z kopytami nabiera nowego znaczenia.

Szanowny mój konkubent w czasie pracy wziął i raczył zjebać się ze schodów.
Łazi, jak z kołkiem w dupie, ruszyć się nie może, zmienić pozycji w wyrze też nie za bardzo.
Jako, że uczynny i kochający ze mnie człowiek, wyskoczyłam z propozycją: "Pomóc ci się przekręcić?"
Chyba zostało to źle zrozumiane, choć nawet po siekierę nie sięgnęłam...


21 komentarzy:

  1. należysz do kobiet trzymających siekierę pod łóżkiem? Musimy się jakoś zrzeszyć wobec tego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siekiera jest koło kominka, pod łózkiem mam skrzynię pełną śrubek, kołków, mierników, śrubokrętów i innego badziewia :D

      Usuń
    2. O popatrz, też mam pod łózkiem taką skrzynkę :D Czarną :D

      Usuń
    3. Babo, pod łóżkiem jest miejsce na wszystko!

      Usuń
  2. A taka z Ciebie chudzinka.../smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt się nie spodziewa wybitych zębów i krwi na ścianach, jak podnoszę rękę. :P

      Usuń
  3. Ty do człowieka z sercem a on z widelcem! :)))
    Piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Zero zrozumienia!

      Usuń
    2. Mnie się też czasem (a właściwie zawsze) zdarzają takie przejęzyczenia :) Oboje je uwielbiamy i potem się z tego naśmiewamy!

      Usuń
    3. Najstraszniejsze są słowa, które mają kilka znaczeń... ;)

      Usuń
  4. Faceci to takie wrażliwe typy, szczególnie gdy cierpiący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba być delikatnym, żeby przypadkiem nie urazić, ani nóżki, ani łba :D

      Usuń
  5. Na kopyta bym nie liczyła - cięzko się mielą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aczkolwiek odrobina koniny we wszystkim się znajduje... ciekawe, czy w mleku sojowym też...?

      Usuń
  6. Oburzyłabym się o kota, koń to już tam wsio... Mięso jak mięso. Poki świeże, można jeść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kota JESZCZE nikt w niemieckim żarciu nie znalazł. Słowo klucz - jeszcze.

      Usuń
    2. Cała nadzieja w tym, że w kotach niewiele mięsa jest.

      Usuń
  7. Mój tata zdziwił się kiedy usłyszał, że robią z tego wielką aferę, bo kiedyś w wojsku jadł koninę i zagryzał cebulą.
    Takie to menu w wojski było! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konina dobra jest, ale to nie oznacza, że powinna się znajdowac w wieprzowinie ;)

      Usuń
  8. Za komuny jadło się kiełbasę z koniny(bardzo smaczna)dawniej nie wybrzydzało się!!!!Serdeczne pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń