Huczy telewizja o aferze z końskim mięsem w jedzeniu.
- Końskie mięso w zupach z puszki, ravioli...
- Paluszkach rybnych...
Powiedzenie zjeść konia z kopytami nabiera nowego znaczenia.
Szanowny mój konkubent w czasie pracy wziął i raczył zjebać się ze schodów.
Łazi, jak z kołkiem w dupie, ruszyć się nie może, zmienić pozycji w wyrze też nie za bardzo.
Jako, że uczynny i kochający ze mnie człowiek, wyskoczyłam z propozycją: "Pomóc ci się przekręcić?"
Chyba zostało to źle zrozumiane, choć nawet po siekierę nie sięgnęłam...
należysz do kobiet trzymających siekierę pod łóżkiem? Musimy się jakoś zrzeszyć wobec tego;)
OdpowiedzUsuńSiekiera jest koło kominka, pod łózkiem mam skrzynię pełną śrubek, kołków, mierników, śrubokrętów i innego badziewia :D
UsuńO popatrz, też mam pod łózkiem taką skrzynkę :D Czarną :D
UsuńBabo, pod łóżkiem jest miejsce na wszystko!
UsuńA taka z Ciebie chudzinka.../smiech/
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Nikt się nie spodziewa wybitych zębów i krwi na ścianach, jak podnoszę rękę. :P
UsuńTy do człowieka z sercem a on z widelcem! :)))
OdpowiedzUsuńPiękne!
Dokładnie! Zero zrozumienia!
UsuńMnie się też czasem (a właściwie zawsze) zdarzają takie przejęzyczenia :) Oboje je uwielbiamy i potem się z tego naśmiewamy!
UsuńNajstraszniejsze są słowa, które mają kilka znaczeń... ;)
UsuńFaceci to takie wrażliwe typy, szczególnie gdy cierpiący.
OdpowiedzUsuńTrzeba być delikatnym, żeby przypadkiem nie urazić, ani nóżki, ani łba :D
UsuńNa kopyta bym nie liczyła - cięzko się mielą :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek odrobina koniny we wszystkim się znajduje... ciekawe, czy w mleku sojowym też...?
UsuńOburzyłabym się o kota, koń to już tam wsio... Mięso jak mięso. Poki świeże, można jeść.
OdpowiedzUsuńKota JESZCZE nikt w niemieckim żarciu nie znalazł. Słowo klucz - jeszcze.
UsuńCała nadzieja w tym, że w kotach niewiele mięsa jest.
UsuńTo też prawda :D
UsuńMój tata zdziwił się kiedy usłyszał, że robią z tego wielką aferę, bo kiedyś w wojsku jadł koninę i zagryzał cebulą.
OdpowiedzUsuńTakie to menu w wojski było! :)
Konina dobra jest, ale to nie oznacza, że powinna się znajdowac w wieprzowinie ;)
UsuńZa komuny jadło się kiełbasę z koniny(bardzo smaczna)dawniej nie wybrzydzało się!!!!Serdeczne pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń